Podłogi w projektowaniu wnętrz z punktu widzenia psychologii designu

O podłogach pewnie napisano już wszystko, jakie są rodzaje, kolory oraz funkcje i jak je stosować w projektowaniu wnętrz. Temat z jednej strony banalny bo przecież każdy dom mieszkanie czy wnętrze obiektu użyteczności publicznej podłogę posiada. Temat jednak trudny z punktu widzenia projektowania wnętrz, ponieważ nieodpowiedni dobór podłogi może mieć fatalne skutki i to zarówno estetyczne – kiedy to co na dole zupełnie nie pasuje do całej reszty. Jak i funkcjonalne gdy ktoś poślizgnie się i złamie nogę lub nabije sobie guza używając niewłaściwie dobranej nawierzchni. Ale co z cała resztą?


Waga podłogi w projekcie wnętrza.

    Podłoga przecież to ta część domu, z którą paradoksalnie mamy najczęstszy kontakt fizyczny. Sposób zatem w jaki będziemy się z nią „kontaktować” powinien być jak najbardziej przyjazny i przyjemny. Zwłaszcza kiedy lubimy chodzić na boso, wówczas ważne jest aby się nie ślizgać, nie wbijać sobie drzazg w stopy i nie obijać palców u stóp krzywymi kafelkami, progami czy też łącznikami. Chodzenie po domu na boso jest zdrowe i przyjemne. Podłoże zatem po którym się przemieszczamy powinno dostarczać nam pozytywnych doznań i stymulować nasze zmysły. Chodząc w obuwiu również potrzebujemy stabilności i pewności. Zdecydowanie nie powinniśmy ślizgać się na chodniku czy potykać o dywan bądź próg. Podłoga jednak to nie tylko chodzenie. Wiele osób spędza na niej wiele czasu. Są to w szczególności dzieci, dla których jest placem zabaw i miejscem dziecinnych eksperymentów. Trzaskanie , polewanie dziwnymi substancjami czy malowanie też nie powinno nikogo zdziwić. Do tego dochodzą gonitwy, walki oraz skoki w dal. Świetnymi kompanami tych ekscesów są dla dzieci zwierzęta domowe, które w niezwykle elegancki sposób potrafią zagospodarować podłoże śladami łap, sierścią czy odciskami pazurków. A miękkie dywaniki są dla nich wymarzonym miejscem wylegiwania się. Ale możemy tez korzystać z podłogi w sposób nieinwazyjny a wręcz wyciszający czytając na niej książkę bądź pracując. Wielu z nas lubi też poćwiczyć jogę, aerobik albo pomocować się z hantlami. I oto podłoga staje się miejscem niezliczonej ilości aktywności. Mamy jeszcze podłogę w kuchni, która zazwyczaj nie ma łatwo. Jest torpedowana ni e tylko smakołykami ale i tłuczonymi naczyniami, sztućcami a bywa, że garnkami. No i podłoga w łazience, zaprzyjaźniona z wilgocią i kosmetykami. Częścią podłogi są też dywany, dywaniki i chodniczki. Z jednej strony nadające przytulności i charakteru, uzupełniające podłogę ale będące też dodatkowym elementem do czyszczenia.




Podłogi w projektowaniu wnętrz.

    Podłoga leży zatem u podstaw każdego projektu wnętrza. Na niej buduje się kolejne poziomy zagospodarowania przestrzeni. Zaczynając od określenia przeznaczenia należy doprecyzować kto i w jaki sposób będzie z niej korzystał. Ile osób mieszka w danym domu czy mieszkaniu. Czy są tam dzieci lub osoby ze specjalnymi potrzebami ( starsze lub np. na wózku inwalidzkim). Czy mieszkać w danym lokalu będą zwierzęta. Dalej należy określić bazę materiałową dobrać typ i kolorystykę podłogi. Dopasować ją również do walorów estetycznych całości projektu. W całokształcie należy tez uwzględnić dywany czy inne ozdobne elementy, którymi będziemy chcieli pokryć podłoże. Czasami podłoga – np. pięknie ułożony parkiet lub gres o ciekawym wzorze wykluczają użycie dodatkowych upiększaczy. Ale bywa, że względy akustyczne, ergonomiczne czy zwyczajnie estetyczne decydują o użyciu dywanu Pamiętajmy też o podłogach nie tylko w naszych domach. Gdziekolwiek się udajemy, stąpamy po nawierzchni, którą ktoś za nas i dla nas wybrał oraz udostępnił nam do użytku. Nie mówię tu o chodniku chociaż i ten jest rodzajem podłogi, z którego społeczeństwo w dość intensywny i choć nie zawsze dbały sposób korzysta. Gdziekolwiek się zatem przemieszczamy - do pracy, szkoły, szpitala czy galerii handlowej - wszędzie towarzyszą nam niezliczone metry nawierzchni. Ma ona nie tylko za zadanie być pomocną w przemieszczaniu się ale również je nam ułatwić oraz umilić.




Inspiracja do napisania wpisu - współpraca z salonem podłóg obiektowych Aximo