Aha moment w projektowaniu wnętrz

Wchodząc do pięknych wnętrz często wygłaszamy dźwięki podziwu. Nasze „ooh” i „ahh” świadczą o tym, że znaleźliśmy się w miejscu, które nas zachwyca. Jesteśmy oczarowani jego stylem, kolorami lub elementami wystroju. Bywa, że ta chwila estetycznej ekstazy to nasz „aha moment”. Czymże jednak jest ów ” aha moment” ? Oprah Winfrey nazywa nim takie chwile„ kiedy siada się, żeby z kimś porozmawiać, a on mówi rzeczy, które sprawiają, że patrzy się na życie lub sytuację w zupełnie inny sposób” . Psychologia natomiast definiuje „aha moment” jako zjawisko polegające na tym, że w pewnym momencie do naszej świadomości dociera rozwiązanie problemu, nad którym wcześniej pracowaliśmy. Co zatem ta chwila nieoczekiwanego olśnienia , ma wspólnego z projektowaniem wnętrz? Ma i to dużo.


Aha moment i miejsce zamieszkania.

    „Aha moment” to chwila, w której nabieramy pewności jak powinno wyglądać miejsce, w którym chcemy mieszkać. Bez względu na to czy zabieramy się za budowę domu od podstaw czy zaledwie mały lifting jednego pokoju efekt końcowy jest wypadkową szeregu wyborów i decyzji. To proces wymagający od zainteresowanego przeanalizowania wielu aspektów swojego funkcjonowania w przyszłych przestrzeniach. Sytuacja ta budzi napięcie i stres jak sobie wszystkie te elementy układanki uporządkować. Pojawia się wiele pytań i wątpliwości. Funkcjonalność, kolory, dobór materiałów, mebli i dodatków - jest się z czym mierzyć. Człowiek próbuje świadomie i jak najtrafniej podjąć decyzję. Przegląda magazyny wnętrzarskie, portale o urządzaniu wnętrz oraz programy lifestylowe by znaleźć inspiracje i najlepsze dla siebie wzory. Im bardziej nasza świadomość się nad tym wszystkim trudzi, tym bardziej podświadomość wszystko porządkuje. Aż do momentu w którym staje się jasne, czego tak naprawdę chcemy. Podświadomość w ciągu nanosekunty informuje naszą świadomość, że dokonała wyboru i to jest właśnie „moment aha”.

    „Aha moment” z wizytą.

      „Moment aha” możemy też poczuć, kiedy wyjeżdżamy gdzieś lub odwiedzamy inną osobę i wchodzimy do nowego, nieznanego nam wnętrza. Jego urok zapiera dech w piersiach i wiemy, że to jest najwspanialsze miejsce jakie kiedykolwiek widzieliśmy a o istnieniu, którego nie mieliśmy pojęcia. Sami do końca nie wiemy, czy zachwyca nas styl, czy niezwykłe połączenie kolorów i wzorów czy też rodzaj mebli. Ale wiemy, że od tej chwili to będzie ideał, do którego będziemy chcieli dążyć przy aranżacji przestrzeni wokół siebie, aby choć w małym stopniu poczuć się tak jak tutaj.

      „Aha moment” a wybór nieruchomości.

        Inną sytuacją w której możemy doświadczyć olśnienia jest zakup nieruchomości. Aby tego dokonać, trzeba przejrzeć wiele ofert i odwiedzić wiele mieszkań czy domów. Czasami z oczywistych względów pewne nieruchomości eliminujemy. Są w złej lokalizacji, mają brzydki widok za oknem, nie reprezentują wystarczającego standardu czy po prostu ich nie czujemy. Ale bywa, że wchodzimy do jednej konkretnej przestrzeni i wiemy, że to jest to. Mimo, że schody są zbyt kręte, garaż jest tylko na jedno auto a za oknem są łąki zamiast lasu, to tutaj czujemy się u siebie.



      „Aha moment” projektanta wnętrz.

        Dla projektanta wnętrz czy architekta „aha moment” oznacza, że zdołaliśmy połączyć to czego pragnie inwestor ze swoim doświadczeniem i postrzeganiem projektowanej przestrzeni. To piękna chwila, w której empatia oraz bezduszna wiedza techniczna tworzą całość. Ale nie ma nic bardziej satysfakcjonującego kiedy „aha moment” projektanta w finalnym kształcie wywoła ten sam stan u osoby, dla której wnętrza tworzymy. „Moment aha” jest zatem momentem przejrzystości. Ta decydująca chwila, w której zdobywamy prawdziwą mądrość, może się okazać przyczynkiem do zmiany swojego życia. Ten moment może być inspirujący, zaskakujący, oryginalny, głęboko osobisty i warty podzielenia się. Często też pojawia się, gdy pojawia się przeszkoda, którą należy zamienić w szansę.